...mam i ja.Chociaż długo i dzielnie się broniłam;)
Na początku września zaszłam do Tigera, żeby zobaczyć, co tam nowego. Gdy zobaczyłam stertę drucianych koszyków/półek w kształcie domków pomyślałam, że fajne to, ale takie niepraktyczne. Co ja bym z takim domkiem zrobiła? I dumna ze swojego rozsądnego podejścia do zakupów, wybrałam sobie coś innego. Domki patrzyły się na mnie przez kolejne 3 tygodnie z witryny sklepowej (mijam Tigera w drodze z pracy). Gdy wymyśliłam, jak mogłabym domek wykorzystać - już ich nie było. Mówi się trudno. Pod koniec zeszłego tygodnia znów zajrzałam do Tigera, a tam spoglądają na mnie 2 samotne domki. Co miałam zrobić, wzięłam jeden;)
Domkowi udało się zyskać u mnie zastosowanie praktyczne: służy za półeczkę-przybornik przy lustrze.
Zastanawiałam się chwilę, co jeszcze można by z nim zrobić. Na blogach wnętrzarskich padł już pomysł wykorzystania go w pokoju dziecięcym (np. TU - Aga, pozdrawiam Cię serdecznie:)). Więc proszę bardzo:
Sprawdziłby się też jako kwietnik (na coś niewielkiego oczywiście):
I na każdy drobiazg, którym aktualnie chcielibyśmy ozdobić naszą ścianę:
Macie jakieś inne pomysły?
pozdrawiam,
Klaudia
P.S. Druga część spaceru z muralami w tle już wkrótce.
o rany świetny jest! tez chcę!
OdpowiedzUsuń